Storyteller
Sztab VVeteranów
Tytuł: Storyteller
Producent: Daniel Benmergui
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Tytuł: Storyteller
Producent: Daniel Benmergui
Dystrybutor:
Gatunek: Logiczna
Premiera Pl:0000-00-00
Premiera Świat:
Autor: Klemens
Storyteller
Konstrukcja gry jest trywialnie prosta, nie obrażając tak skomplikowanych i przemyślnych narzędzi jak cep. Otóż z kilku gotowych elementów mamy ułożyć sensowną opowieść. Wybieramy więc scenerię, decydujemy się które postacie wejdą ze sobą w dane interakcje, jak też w jakiej kolejności (np. w przypadku klifu ma duże znaczenie kto za czyimi plecami będzie stał) i… właściwie tyle.
Jedną z większych frajd wiążących się z daną mechaniką jest odkrywanie ciągów przyczynowo-skutkowych, zabawnych wariacji, do których prowadzi wprowadzenie takiego czy innego „czynnika chaosu”. Autor umiejętnie przewidział kreatywność graczy w tym zakresie i czymś przyjemnym jest
odkrycie jego odpowiedzi.
Każda opowieść ma osiągnąć określony cel, ku któremu nieraz można dążyć na różne sposoby, choć nie stanowi to normy. Czasami dany „poziom” posiada jakiś cel dodatkowy, komplikujący – a przez to czyniący bardziej atrakcyjnym – wyzwanie. Z reguły wystarczy jednak kilkadziesiąt sekund pomyślunku.
I tu docieramy do głównego feleru danej produkcji – jej skromności. Choć łączna liczba poziomów oscyluje wokół połowy setki, to uporanie się z nimi wszystkimi to zadanie liczone nie godzinami, lecz dziesiątkami minut. Co gorsza, tytuł nie posiada jakiegokolwiek modułu „swobodnego” czy edytora poziomów, o które gra aż „woła”, a które niewątpliwie przedłużyły żywotność danej pozycji. A tak jej replayability jest bardzo niewielkie…
Cieszy oprawa gry, choć tu szczególnie wielkiego pola do popisu nie było – ot, w tle brzdękają spokojne melodyjki kojarzące się z poruszanym wątkiem, grafika ma tradycyjny bajkowo-komiksowy charakter. Nie ma się do czego przyczepić, niespecjalnie jest czym się zachwycać.
Storyteller to gra o ciekawym pomyśle, prawidłowej realizacji i milach kwadratowych niewykorzystanego potencjału. Cena „niepromocyjna” pozostaje w pewnej dysproporcji wobec rozmiaru zawartości (lecz nie jej jakości), tytuł zaś prosi się o aktualizację z edytorem poziomów lub odsiecz ze strony moderów.
Autor: Klemens
Jedną z większych frajd wiążących się z daną mechaniką jest odkrywanie ciągów przyczynowo-skutkowych, zabawnych wariacji, do których prowadzi wprowadzenie takiego czy innego „czynnika chaosu”. Autor umiejętnie przewidział kreatywność graczy w tym zakresie i czymś przyjemnym jest
Każda opowieść ma osiągnąć określony cel, ku któremu nieraz można dążyć na różne sposoby, choć nie stanowi to normy. Czasami dany „poziom” posiada jakiś cel dodatkowy, komplikujący – a przez to czyniący bardziej atrakcyjnym – wyzwanie. Z reguły wystarczy jednak kilkadziesiąt sekund pomyślunku.
I tu docieramy do głównego feleru danej produkcji – jej skromności. Choć łączna liczba poziomów oscyluje wokół połowy setki, to uporanie się z nimi wszystkimi to zadanie liczone nie godzinami, lecz dziesiątkami minut. Co gorsza, tytuł nie posiada jakiegokolwiek modułu „swobodnego” czy edytora poziomów, o które gra aż „woła”, a które niewątpliwie przedłużyły żywotność danej pozycji. A tak jej replayability jest bardzo niewielkie…
Cieszy oprawa gry, choć tu szczególnie wielkiego pola do popisu nie było – ot, w tle brzdękają spokojne melodyjki kojarzące się z poruszanym wątkiem, grafika ma tradycyjny bajkowo-komiksowy charakter. Nie ma się do czego przyczepić, niespecjalnie jest czym się zachwycać.
Storyteller to gra o ciekawym pomyśle, prawidłowej realizacji i milach kwadratowych niewykorzystanego potencjału. Cena „niepromocyjna” pozostaje w pewnej dysproporcji wobec rozmiaru zawartości (lecz nie jej jakości), tytuł zaś prosi się o aktualizację z edytorem poziomów lub odsiecz ze strony moderów.
Autor: Klemens